wtorek, 9 lutego 2016

Wyobraźnia XXI wieku

Pijesz na każdym kroku.
Nawet kiedy mówię prawde ty mi nie wierzysz. Dlaczego? Bo tak naprawde nie obchodzi cie to dlaczego nie ma reszty z zakupów. Liczy sie to, że nie wydasz jej na browara.
Nie długo idziesz kurwa na odwyk !
To nie są dwa dni! Tylko sześć tygodni!
Pomyśl w końcu o nas. O sobie też. Wiem, że jesteś w stanie zrobić wszystko żeby sie napić. Jednak tam nie będzie tak łatwo.
Dziwisz się, że wszyscy ciągle mówią ci o tym, że jesteś uzależniona?
Dlaczego tak mówią?
Może mają racje?
Wyobraź sobie, że w Polsce zostaje zdelegalizowany alkohol.
Mówisz, że nigdy tak nie będzie.
Mówie kurwa wyobraź sobie!
Wiesz co to wyobraźnia?
Wyobraźnia jest wspaniała.
Ja swoją wykorzystuje w różnych celach. Czasami wyobrażam sobie, że w moim domu nigdy nie było alkoholu i tego całego gówna. Innym razem widzę siebie i moje dzieci. Wyobrażam sobie jaka mogłabym dla nich być. W wyobraźni jestem z siebie dumna. Nigdy nie pozwole żeby moje dzieci cierpiały przeze mnie. Nigdy im nie powiem "przepraszam słoneczko za ostatni wieczór " .
Nigdy im tak nie powiem bo nie będzie to potrzebne. Nigdy moje dzieci nie będą się wstydziły swojej mamy czy taty.
Nie wiem jak wygląda udane dzecinstwo, ale wiem, że będę dawała moim dzeciom tyle ciepła i czułości, że nigdy nie powiedzą " ja już nie mam matki "
Nigdy nie martwiłam się o siebie tak jak o matke czy brata.
Nikt nie martwił się o mnie.  Dopiero kiedy poznałam brata mojej przyjaciółki dowiedziałam się co to znaczy czułość i z czym to się je. Pokazuje mi to w każdej możliwej sytuacji. Kiedy tylko go zobaczyłam wiedziałam, że jest dużo wart. Nie mogę powiedzieć, że daje mu wszystko na co mnie stać. Nie jest tak. Jestem w stanie zrobić dużo więcej.
Przeżyłam w życiu pare sytuacji, w związku z czym wspomnienia, które zalegają w mojej głowie może podświadomie nie " pozwalają " mi na wykonanie różnych czynności czy wypowiedzenie niektórych słów.
Może to brednie.
Może jestem poprostu nieśmiała aż do przesady ?
Do przesady, może nie. I to chyba nawet z racji faktu, że ma mojego bloga w zakładkach.

Nie które słowa łatwiej napisać z myślą, że w końcu je przeczyta niż powiedzieć to wprost.

To nie tylko mój problem. Nie tylko ja mam problemy z głową, tego typu.

Coraz bardziej boje sie tego co gnije  w mojej podświadomości. Z biegiem czasu zaczynam łączyć fakty i wyciągać wnioski. Czasami zapominam o całym świecie, o wrednych ludziach, o oddychaniu ...
Wtedy i tylko wtedy dobrze sie czuje.

" Wstaje, idę i upadam.
Upadam na ścianę lub szafę i robi się ciemno przed oczami, ale ja ...
Ja to lubię. "

Próbujesz mnie za każdym razem złapać, ale po co? Czy nie lepiej by było gdybym uderzyła gdzieś głową i nigdy więcej już sie nie obudziła?

Gdzie jest BÓG ?
Czy chociaż jeden człowiek byłby w stanie w tych czasach skoczyć z klifu, bo facet w sandałach napisał na kawałku kartki, że BÓG czeka na niego ?

Kiedyś ludzie patrzyli z szacunkiem na tego, który twierdził, że został natchniony przez BOGA i spisał jego słowa. Nazwano to Ewangelią.
Popatrz jak wszystko sie zmienia, dziś nazwano by takiego człowieka wariatem i zamknięto by go w zakładzie dla obłąkanych. O ile tak to można nazwać.
Taki człowiek zostałby uznany za niebezpiecznego, bo twierdzi, że BÓG powiedział mu, że Ziemia ulegnie niedługo zagładzie.

Każda religia według swojego wyznawcy jest tą " poprawną ".
Ale
Krótko mówiąc : jeden powie, że ludzi i Ziemię stworzył BÓG, a inny, że Ziemia powstała z odłamków innych planet a człowiek powstał od małpy a ta z kolei jest wynikiem wspaniałej ewolucji.
Najciekawsze jest to, że obie osoby są chrześcijanami, wierzą w BOGA i w to wszystko co obejmuje ta akurat religia.

I tak naprawde każdy człowiek, nie ważne czy katolik czy z protestantyzmu, ma prawo powiedzieć :
MOJA RELIGIA JEST NAJMOJSZA !

Nasza wiedza sięga aż ery dinozaurów. Każdy wie dlaczego już ich nie ma. Zostały tylko kości.
Jednak
Może przed dinozaurami było coś co dzisiaj nazywamy cywilizacją. Taka jak dziś, może nawet wszystko było jeszcze bardziej rozwinięte, ale ni z tego, ni z owego z powietrza jebło pare meteorytów, które zniszczyły wszystko co istniało. Następnie powstały mikroskopijne organizmy, które ewoluowały. To troche jak z teorią powstania człowieka. Tak więc są dinozaury, a że historia lubi się powtarzać ...
No i znowu coś jebło ...
I tak w kułko.
Tak naprawdę żadna technologia, żaden umysł nie jest w stanie przewidzieć tego co się jutro stanie.

© Halucynowaa | WS | X X X